Nieszczęścia lubią chodzić w parze – bojler mi padł jakiś czas temu, a na domiar złego był on przywieziony zza granicy, więc nie mogłam nigdzie znaleźć o nim żadnych informacji. Problemem było to, że nie znaliśmy nawet numeru seryjnego grzałki (bojler zakupiony cholernie dawno - nawet nie wiem ile lat temu). Jedynym rozsądnym krokiem było zlecenie specjaliście przygotowania grzałki według wzoru – nie zawiodłam się: http://toro-grzalki.pl/.
Pobrane z- http://toro-grzalki.pl/produkty.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz